Poświątecznie

Witam Was po Świętach!

Jako, że każdy szanujący się blog powinien w okolicach świątecznych posiadać przynajmniej jeden przepis na cokolwiek, nie chcąc odstawać, prezentuję Wam mój przepis na CIASTKA ZBOŻOWE Z CYNAMONEM. Przepis jest modyfikacją innego przepisu na  kruche ciastka, a powstał z potrzeby wykorzystania mąki graham, która nie do wszystkiego się nadaje i wolniej znika… Mąkę kupuję w młynie w Jordanowie Śląskim, więc zawsze są to opakowania 5kg. Ale mąka jest pyszna, a ja lubię piec, dlatego wyprawa do młyna i duże opakowania mają sens. Był już chleb, była pizza grahamka, a co jakiś czas są te ciastka, których dodatkowym atutem jest prozdrowotność {duża zawartość błonnika} i to, że są naprawdę smaczne.

Potrzebne składniki to:

20 dkg mąki krupczatki {niestety w młynie jej nie mają} + 10 dkg mąki graham (może też być 1:1 {po 15 dkg}, ale przy dużej ilości mąki grahamki ciastka aż trzeszczą w zębach ; )

1 jajko lub 2 żółtka + 10 dkg cukru + 4 łyżki gęstej kwaśnej śmietany + 1 łyżeczka proszku do pieczenia + 1 łyżeczka cynamonu {to też mój dodatek do przepisu, bo uwielbiam, ale można z niego zrezygnować}

Ja nie bawię się w takie małe ilości i piekę z 90 dkg mąki {wszystko x3, a jajka w ilości  2 jaja + 2 żółtka}.

 

Ciasto wyrabia się, jak każde kruche. Ja zawsze masło przed siekaniem ścieram na tarce, dzięki czemu jest dobrze rozdrobnione. Można {a nawet trzeba} użyć schłodzonego, dzięki czemu nie ma konieczności czekania aż zmięknie. Następnie masło z mąką siekam. Do tej mieszanki dodaję jajka, cukier, śmietanę, cynamon i proszek do pieczenia – najpierw wszystko mieszam w zagłębieniu w mące widelcem, żeby składniki ze sobą połączyć. A później ugniatam, ugniecione chłodzę kilka godzin  i po schłodzeniu wycinam cienkie ciastka.

Piec je należy w temp. ok. 180-200 st. Celsjusza, aż się zarumienią. Moje ciastka wyszły nieco za rumiane, szczególnie na brzegach, ponieważ piekąc je oglądałam skandynawski kryminał i ciężko to było pogodzić, ciężko z czegoś zrezygnować ; )

Ciastka przechowuję w puszce i po tygodniu są nadal kruche i pyszne. A otwierana puszka smakowicie pachnie cynamonem!

Życzę Wam wspaniałego ostatniego dnia roku!