dobry gatunek – krokus 'Cream Beauty’

01 cream beauty

Sadzone przeze mnie późną jesienią krokusy bardzo mile mnie zaskakują. Po pierwsze sam fakt, że tak ładnie wzeszły i nie narobiły mi wstydu jest miły, a po drugie mają bardzo ciekawą "bukietową" formę.

Różnią się od klasycznych krokusów, które na początku są pojedyncze i z czasem się rozrastają. Tutaj od razu w pierwszym roku wyrosły kępki kwiatów, a zapewniam Was, że do każdego dołka wsadziłam tylko jeden egzemplarz. Ich formę zapowiadały chyba wysuwające się z cebul już jesienią zaczątki roślin, które pojawiały się po kilka na jednej cebulce.

02 cream beauty

Podsumowując:

– gatunek ma bardzo ładny kremowy kolor z pomarańczowym środkiem, co sprawia że kwiaty odcinają się od zieleni trawnika w delikatny elegancki sposób (wcześniej żałowałam, że nie posadziłam wściekle żółtych krokusów, ale jak te zakwitły, to przestałam żałować)

– już w pierwszym roku krokus ma formę "bukietową"

– nawet posadzony późno wyrasta bez problemu :-)

{We Wrocławiu dzisiaj na termometrach 20stopni Celsjusza…szaleństwo!}

04 cream beauty

03 cream beauty