co warto jeszcze zrobić w ogrodzie… a czego nie

jesien

Ogród zawsze potrzebuje jakiejś puli zabiegów pielęgnacyjno/porządkowych przed zimą, jednak ich zakres będzie uzależniony ścieśle od tego, co mamy w ogrodzie. Nie warto więc robić dokładnie wszystko, co zalecają ogrodnicze magazyny, czy co robi nasz sąsiad.

Przyroda układa się do zimowego snu, a my możemy jej ten sen umilić lub wręcz przeciwnie. A zatem:


1. ZBIERANIE LIŚCI


Zbieranie liści czasem ma sens, a czasem nie ma go w ogóle, dlatego nie można przyjąć opcji – zbieramy wszędzie lub nie zbieramy nigdzie. Zawsze i bezwzględnie trzeba zgrabić liście z trawnika. Jest to bardzo ważne, ponieważ trawa pod liśćmi żółknie i gnije, co jest spowodowane nadmierną wilgocią, brakiem powietrza i promieni słonecznych. Grabienie wykonujcie regularnie aż do momentu, kiedy liście z drzew opadną i nie sypią się już na murawę. Nie czekajcie więc na sam koniec, kiedy trawę przykryje gruba warstwa listowia, bo to co odkryjecie pod spodem, może się Wam nie spodobać.

> zgrabcie liście z trawnika

Inaczej sprawa się ma z rabatami. Ja jestem zwolennikiem zostawiania liści na rabatach, ponieważ rozkładające się liście dostarczają cennej próchnicy. Warto też zostawić liście w celu uchronienia roślin przez zimowym mrozem. Liście to doskonała okrywa przeciw przemarzaniu. Jeżeli jednak mieszkacie wśród dużej ilości drzew i Wasz ogród tonie w liściach, trzeba ich ilość ograniczyć. Szczególnie, kiedy są to dęby, których liście zawierają ligninę i rozkładają się bardzo długo. Dodatkowo jeżeli ogród znajduje się na otwartym terenie, zimowe wiatry będą rozwiewały liście na trawnik. W takiej sytuacji zostawiamy je tylko pod roślinami.

> zostawcie część liści na rabatach, zbierzcie tylko nadmiar


2. OKRYWANIE ROŚLIN


W naszym klimacie tylko niektóre rośliny wymagają zimowej osłony, a wyczucie momentu, kiedy ją założyć i kiedy później zciągnąć, nie należy do łatwych. Pogoda potrafi płatać niezłe figle i przynosi nagłe ocieplenia lub mrozy. Konieczne jest więc zachowanie rozsądku i kierowanie się nie datą, a aktualną sytuacją pogodową. Jeżeli jeszcze w grudniu nie okryliście żadnych roślin, temperatura oscyluje między lekkim plusem i lekkim minusem, a u Waszego sąsiada rośliny mają już ubranka, nie przejmujcie się. Sąsiad się pospieszył, ponieważ okrywa jest tak naprawdę potrzebna dopiero wtedy, kiedy utrzymują się minusy i to nie takie delikatne typu -3 stopnie. Takie mrozy większość roślin znosi bez problemu, a ciepła okrywa przy temperaturze dodatniej może zaszkodzić. Zdarza się, że rośliny nie bardzo wiedzą co mają robić i wypuszczają młode liście.

Można też wykazać się sprytem i sadzić tylko takie rośliny, które nie wymagają okrywania, a wszystkie delikatne gatunki sadzić na zacisznych stanowiskach. Wtedy nie musicie się przejmować zimową osłoną. Ja preferuję właśnie takie postępowanie.

Ale jeżeli jesteście już posiadaczami wrażliwych roślin (np. róż szczepionych na nóżce), to pamiętajcie że osłona musi być przepuszczalna dla powietrza. Stosujcie białą agrowłókninę, słomiane maty, liście, korę i gałązki drzew iglastych (korę używając do kopczykowania, a liście do zasypywania małych roślin). Nigdy nie okrywajcie roślin folią.

> okrywajcie z umiarem


3. PODLEWANIE


Jeżeli jesień jest deszczowa, czyli taka jak obecna nie musicie się obawiać o brak wody w glebie. Pamiętajcie jednak o roślinach w donicach, szczególnie kiedy stoją pod zadaszeniem, bo mimo że jest chłodno, rośliny nadal potrzebują wody.

> pamiętajcie o podlewaniu roślin w donicach stojących pod zadaszeniem


4. SADZENIE CEBULEK


Teoretycznie termin na sadzenie roślin cebulowych już minął, ale praktyka mówi, że jeszcze nic straconego. Jeżeli macie cebulki, śmiało możecie je posadzić. Dopóki ziemia nie zamarznie, szansa powodzenia jest bardzo duża. Nie ma się czym chwalić, ale zdarzało mi się sadzić cebulki w styczniu i bardzo ładnie wyrastały. Ważne, żeby miały jeszcze trochę czasu na ukorzenienie i żeby je przechłodziło (nie mogą więc zimy spędzić w cieple).

> możecie jeszcze posadzić rośliny cebulowe


5. KONSERWACJA TARASU Z DREWNA


Nawierzchnie drewniane warto zakonserwować przed zimą, żeby lepiej zniosły trudne warunki atmosferyczne. Najpierw taras należy wyczyścić myjką ciśnieniową i poczekać, aż całkowicie wyschnie. Jeżeli traficie na ciepły słoneczny dzień, możecie pokryć go warstwą ochronnego oleju.

Jeżeli nie zdążyliście zrobić tego przed mrozami, świat się nie zawali. Pamiętajcie o odświeżeniu tarasu na wiosnę, przed rozpoczęciem nowego sezonu. Warto też zimą oczyszczać taras ze śniegu, chociaż zdaję sobie sprawę, że mało kto to robi ;)

> w słoneczny dzień możecie zaolejować taras


6. PRACE ZIEMNE


Jesień to idealny moment na prace ziemne, ponieważ przez zimę humus się uleży i "usiądzie" w tych miejscach, w których jest to nieuniknione. Lepiej więc dać mu trochę czasu i na wiosnę móc od razu przystąpić do dalszych prac, po ewentualnych korektach. Jeżeli macie miejsca, gdzie planujecie dosypać grubszą warstwę ziemi, zróbcie to teraz. Na wiosnę będziecie pewni, że grunt jest stabilny, albo wręcz przeciwnie – musicie jeszcze nad nim popracować. Pamiętajcie, że w miejscach, gdzie dosypujecie grubą warstwę ziemi woda i grawitacja zawsze zrobią swoje i nie ma szans, aby za jednym zamachem przygotować teren idealnie. Zawsze będzie potrzebna większa lub mniejsza korekta.

> nawieźcie humus, żeby zimą się uleżał

A jak już wszystko zrobicie, to wykorzystajcie długie zimowe wieczory i zacznijcie planować nowy sezon w ogrodzie :) Zima szybko zleci ;)