Spóźnione cebulki
Jak powiedziałam, tak zrobiłam, mimo że to ogrodnicze bluźnierstwo niemalże. Cebulki posadzone… w grudniu. Jak widzicie, wszystkie odmiany kupuję w dużych pudełkach – tulipany po 50/100 sztuk, narcyzy po 50szt., natomiast krokusy po 200szt. I mimo, że to niby dużo, to i tak szybko się kończą. Pudełka mają dodatkową zaletę, ponieważ można je najpierw rozstawić w ogrodzie i wizualnie sprawdzić, czy taka mieszanka i w takim układzie, nam odpowiada. Jeżeli nie, zmieniamy lokalizacją. Jeżeli tak, możemy rozkładać cebule i sadzić.
Dla mnie hurtowy zakup jest zaletą również dlatego, że starcza mi na kilka ogrodów. Ale nawet we własnym ogrodzie można sadzić cebulki hurtowo, gdyż najlepiej wyglądają w duuużych grupach. A nic tak nie poprawia humoru na wiosnę, jak eksplozja kolorów roślin cebulowych. Tulipany warto co 2 lata wykopać po przekwitnięciu (można co roku, ale ja uważam to za zbędną formalność) i posadzić je ponownie jesienią. Również wtedy przydadzą się pudełka. Po wykopaniu i oczyszczeniu cebule mogą trafić do odpowiednio oznaczonego pudełka i jesienią będziecie mieć ułatwione zadanie. Jest też rozwiązanie, jeżeli nie macie opakowań po tulipanach – zróbcie im zdjęcie w trakcie kwitnienia i przyklejcie je do dowolnych pudełek (np. po butach). Zobaczycie, jakie to później ułatwienie.
A takie odmiany sadziłam w tym roku:
Tulipan 'Monte Carlo' {żółty, pełny, wysokość ok. 30cm} Przypomina piwonię.
Tulipan 'Happy Family' {różowy, bukietowy, wysokość ok. 50cm}
Tulipan 'Charming Beauty' {brzoskwiniowy, pełny, wysokość ok. 45cm}
Tulipan 'Alegretto' {czerwono-żółty, pełny, wysokość ok.35cm}
Narcyz 'Tricolet' {wysokość ok.40cm}
Krokus 'Cream Beauty' {kremowy, wysokość ok. 8cm}
Do sadzenia używam zwykłego taniego szpikulca z metalowym zakończeniem. Wadą takiego narzędzia jest paradoksalnie ostre zakończenie, tworzące w ziemi otwór o ostrym dnie, czyli kompletnie nieodpowiedni dla cebulek. Nie można zostawiać pod nimi pustej przestrzeni, dlatego polecam dwa sposoby. 1. Szpiczaste dno zasypuję mieszanką piasku z ziemią i na tak przygotowane podłoże wsadzam cebulę. Stosuję ten sposób szczególnie, jeżeli w ogrodzie jest ciężka gleba. 2. Ostrą końcówką poszerzam dolną część otworu. Udaje się to przede wszystkim na lekkich glebach.
Mam też dobry przetestowany sposób na sadzenie krokusów w trawniku. Każdy kto próbował wie, że przerośnięta korzeniami ziemia nie pozwala zasypać otworów. Dlatego ja to robię w następujący sposób: 1. przygotowuję mieszankę piasku z ziemią w wiaderku 2. robię otworki w ziemi 3. wsypuję mieszankę piaskową do otworka 4. wsadzam cebulkę 5. zasypuję mieszanką. Bardzo usprawnia to pracę, a cebule mając dobrze zdrenowaną ziemię naokoło nie gniją i łatwo wschodzą.
Używanie piasku jest ważną zasadą, jeżeli macie ciężką glebę. Można użyć nawet samego piasku, ale lepsza będzie mieszanka z ziemią. Na glebach gliniastych zdarza się, że cebule wschodzą z trudem i rośliny są niższe. Jeżeli zadbacie o drenaż, ten problem przestanie występować.
A na efekty niestety czekamy do wiosny…