mega donice
Przed mega Ikeą w Bielanach Wrocławskich stanęły mega donice z betonu. Jest to oczywiście pełen technicznego uroku beton „architektoniczny” i niczym nie przypomina standardowych betonowych donico-kwietników, jakich pełno jest w polskich miastach. Powierzchnia takiego betonu jest gładka i przyjemna w dotyku, a charakterystyczne nieregularne wgłębienia – ślady po pęcherzykach powietrza, nadają betonowym produktom indywidualnych cech. Każdy produkt jest inny i nie ma mowy o skopiowaniu faktury, powtarzalny jest jedynie kształt. Charakterystyczny jest również brak grubych ziaren, które są widoczne na produktach z niższej półki, czyli typowych parkingowych kostkach i chodnikowych płytach.
Beton coraz częściej stosowany jest zarówno w ogrodach jak i w przestrzeni miejskiej. Ja zdecydowanie najbardziej lubię beton, który niczego nie udaje. Wolę więc gładkie płyty betonowe od tych, które podszywają się pod kamień. Kamień to kamień, beton to beton i taka materiałowa szczerość bardziej mnie przekonuje niż najdoskonalsze nawet udawanie. Kolejny argument „za” jest taki, że powstaje coraz więcej architektury, do której beton po prostu pasuje i z którą tworzy spójną całość. I nie mówię o betonowych produktach w najpopularniejszych kolorach jesieni, które mają przywodzić na myśl włoską prowincję, czy antyczny (!) bruk, ale o zwyczajnym gładkim betonie, który nie ukrywa tego, czym jest.
Donice przypominają mi o betonowych meblach, które kiedyś zamówiliśmy dla jednego z naszych Klientów. Bardzo proste formy, połączone ze strukturą materiału tworzą mieszankę, która nie każdemu się spodoba, ale znajdzie też wielu zwolenników. Mi się one bardzo podobają, mimo swojej niedoskonałości, co nie oznacza, że przemawiają do mnie jedynie takie formy. Ze względu na wykonywany zawód oraz konieczną w nim elastyczność i po prostu to, że lubię projektować różne przestrzenie, dopasowane do różnych charakterów, nie jest to jedyna estetyczna opcja, która do mnie przemawia.
O meblach pisałam już tutaj.
W jednej z moich ulubionych książek, do której bardzo często wracam, autorka namawia do samodzielnego wykonywania donic z betonu. Cytując „Odlewanie doniczek w betonie jest przyjemną i nieskomplikowana czynnością…” Nabieram więc ochoty na taki eksperyment, a o jego przebiegu na pewno Was poinformuję.
Polecam ten tytuł wszystkim, których urzeka prostota skandynawskich ogrodów, w których „rosną” skały. Książka jest ponadto bardzo ładnie wydana i stanowi lekturę, do której się z przyjemnością wraca. Mi zawsze jej oglądanie poprawia humor :-)
Margareta Diedrichs, „Projektowanie ogrodów, ogródków i działek”, Wydawnictwo REA, Warszawa 2010
Jeżeli podobają Wam się betonowe donice, to więcej obejrzycie na stronie artisvisio.pl.
witam,
Zaciekawiła mnie lektura przez Państwa polecana w kontekście betonu :) – czy znajdę w niej dokładne dane – jakiego betonu użyć, czym formę smarować – czy będą to raczej ogólniki ? nie wiem czy się runowac na zakup czy nie ;)
witam! tylko ogólniki, ponieważ to wątek poboczny książki o ogrodach
pozdrawiam
dzieki za namiary, wlasnie szukalam producenta mebli z betonu, pozdrawiam serdecznie
Proszę bardzo :-)
pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny