ciąg dalszy jesieni w zimie
Wiem, że w wielu miejscach Polski zima już sobie przypomniała, jak zwykła wyglądać, ale w okolicach Wrocławia cały czas podszywa się pod jesień. A może już pod wiosnę?
Mi się taka zima bardzo podoba, bo jestem ciepłolubna. Ale nadziwić się nie mogę, co można spotkać tej jesienio-zimo-wiosny.
Nagietki (w styczniu ???)
całkiem rześka róża
i niestrudzone stokrotki.
Takiego scenariusza nie brałam pod uwagę, ale podpisuję się pod nim obiema rękami. Zapowiadana jest zmiana pogody, nie pierwszy raz w ostatnim czasie. Gdyby prognozy się sprawdzały, to zima dawno by już przyszła.Trzymam kciuki za to, że jeszcze chwilę się poociąga.
Wstrzymuję się z wpisem o okrywaniu roślin, żeby jej nie wywołać ;)
Miłej niedzieli !!!
Niestety u mnie już wszystko zamrożone i przykryte śniegiem… a tak mi się podobała ta nasza wiosenna zima:)
Wrocław też już zasypany, ale cienką warstwą. Temperatura też nie taka straszna, bo -4.
Mi również się bardzo podobała ta przyjemna anomalia. Na szczęście do prawdziwej wiosny już bliżej niż dalej :)
pozdrawiam!
jestem pod ogromnym wrażeniem zdjęć, są naprawdę przepiękne.
dziękujemy za odwiedziny :)