nowoczesność i natura

Projekt ogrodu, który Wam dzisiaj prezentuję, powstał przy domu jednorodzinnym utrzymanym w nowoczesnej stylistyce. Wyróżniają go w szczególności duże przeszklenia, otwierające wnętrza na zieleń oraz zastosowane detale, takie jak delikatna grafitowa stolarka okienna, czy otwarty kubik zadaszający wejście do domu. Pierwsza moja myśl, po obejrzeniu przesłanych mi wizualizacji, podpowiadała ogród minimalistyczny i nowoczesny. Być może uległam sugestii architekta, który tak właśnie zasymulował go na wizualizacjach. Okazało się jednak, że wizja Klientów jest całkiem odmienna i marzą o ogrodzie pełnym roślin i naturalnym charakterze całości. Punktem wyjścia była dla nich kamienna okładzina, pojawiająca się na elewacji, którą łączyli z klimatem Prowansji i w takim kierunku woleli pójść z ogrodem. Traktując Prowansję oczywiście jako punkt wyjścia, a nie inspirację do bezpośredniego przełożenia na polski krajobraz podmiejski.

Ogródek frontowy zyskał charakter formalny i geometryczny, podczas gdy prywatny ogród właściwy jest bardziej naturalny. Nawierzchnia z dużych betonowych płyt utrzymanych w odcieniach szarości wyznacza ciągi komunikacyjne i tworzy wspaniałe uzupełnienie, a jednocześnie kontrast dla bujnej roślinności. Pisałam już wielokrotnie, że kocham kolor szary, a jego połączenie z zielenią uważam za idealne. Przykładem takiego połączenia jest na przykład nasz nowoczesny taras w szarościach. A druga rzecz, która uwielbiam łączyć w projektach to nowoczesny układ, zmiękczony gęstwiną roślin. Nie zgadzam się z teorią, że w nowoczesnym ogrodzie, roślinność też powinna być w takim klimacie. Nie czuję do końca sztywności kulek, stożków i innych uporządkowanych roślin. Lubię bukszpanowe kulki, ale najlepiej jak wyrastają z potarganych miękkich traw, a nie żwirowej nawierzchni, chociaż to też czasem ma swoje uzasadnienie. Jednak jako wielbiciel bylin i traw, krzewów liściastych oraz kosodrzewiny, osobiście wybieram wariant pierwszy.

Z prawej strony ogrodu, w sąsiedztwie długiego drewnianego tarasu, nad którym powstanie piękna biała pergola (element projektu domu), postanowiłam przerwać trawnik rabatą, tworząc w ten sposób dwa wnętrza ogrodowe. Wprowadzenie rabaty dało też możliwość podprowadzenia zieleni bardzo blisko okien, nie ograniczając się tylko do pasa wzdłuż płotu, który się w takiej wąskiej przestrzeni narzuca.

W dalszej części ogrodu, tej do której przechodzimy przez wspomnianą rabatę, zaprojektowałam narożną altanę z kamienną ścianą. Altana będzie przeszklona, a w jej wnętrzu stanie grillo/kominek, dzięki czemu będzie świetnym miejscem do siedzenia również zimą.

[rysunek pochodzi z koncepcji – ostatecznie altana została wzbogacona o przeszklenia i kominek]

Pod wielkimi salonowymi oknami powstanie bujna kolorowa rabata z elementem wodnym, robionym na zamówienie. Jego forma, składająca się z trzech osobnych źródełek, jest bezpieczna dla dzieci. Woda krąży w obiegu zamkniętym, a magazynowana jest w zbiorniku podziemny. Polecam takie rozwiązania, jeżeli lubicie szum wody, ale z ogrodu korzystają małe dzieci, którym musicie zapewnić bezpieczeństwo.

Ogród właściwy jest miękki i falujący, a na rabatach rosną różnorodne gatunki liściaste i iglaste, wzbogacone odpornymi bylinami. Niestety musiałam zrezygnować z moich ukochanych traw ozdobnych, ponieważ moi Klienci i właścieciele ogrodu nie podzielają mojego entuzjazmu w tym temacie ;) W takich sytuacjach nie wymuszam swojej woli, ponieważ to nie ja będę "mieszkać" w tym ogrodzie i ważniejsi są jego przyszli użytkownicy.

W narożniku działki powstanie niewielki brzozowy zagajnik, w którego cieniu stanie drewniana ławeczka.

Nie mogę się już doczekać realizacji :)))