mały ogród – wielkie możliwości
Zawsze lubiłam projektować małe ogródki. Zawsze uważałam, że ograniczona przestrzeń nie jest ograniczeniem dla projektanta, a nawet przeciwnie, jest próbą jego kreatywności. Zawsze chciałam wymyślać ciekawe rozwiązania, dzielić przestrzeń, projektować małą architekturę. I co? I nie zawsze Klienci chcieli tego samego ;) Dosyć często spotykałam się z opinią, że ogródek jest taki mały, że niewiele można w nim zrobić.
Raz na jakiś czas zdarzają sie jednak tacy Klienci, którzy nie boją się bardziej skomplikowanych rozwiązań i nie uważają, że mały ogródek to taras, trawa i rabaty po bokach. Czasem nawet chcą zaszaleć i chcą, żebyśmy zrobili to razem :)
Wymagania, które postawili mi tym razem są pewnie normą w krajach zachodnich. U nas jeszcze niestety nie. A więc miał być beton, ścianka wodna, zróżnicowane poziomy, drewniane siedziska, pergola z kolorowymi szybkami na górze, podział przestrzeni na mniejsze wnętrza… dla projektanta bajka.
Jak zwykle na początku powstały dwie koncepcje – jedna przewidywała układ równoległo/prostopadły do elewacji, natomiast druga układ po skosie, co stanowiłoby przedłużenie posadzki w domu, która przechodzi właśnie od kątem 45º.
koncepcje – rzuty z góry
koncepcja 1
koncepcja 2
projekt
Osobiście dopingowałam wersji pierwszej i na szczęście byliśmy tutaj zgodni.
Taras został znacznie powiększony i podzielony na strefy. Przy drzwiach salonowych powstała otwarta przestrzeń na stół i krzesła, zacieniona pergolą, natomiast po prawej stronie zaprojektowałam strefę wypoczynku, w której królują drewniane siedziska ze schowkami.
Pergola nad tarasem jest jednocześnie stelażem do montażu zacieniającej pergotendy, którą można składać i rozkładać, według potrzeb. Fragment pergoli stanowi delikatne żebrowanie, w które wkomponowane zostały kolorowe szybki. Można je przekładać pomiędzy żeberkami, dodawać nowe i usuwać, dzięki czemu sceneria może sie zmieniać.
Kolejne wnętrze ogrodowe to kolejny poziom – z drewnianego tarasu wchodzimy na niewielki trawnik, z którego następnie z dół na nawierzchnię z grafitowych betonowych płyt. Jest to przestrzeń zabawy, ponieważ betonowa powierzchnia płyt jest idealnym miejscem do rysowania kredą. Powstanie tu również zakątek z hamakiem.
Dalej wchodzimy na kolejny mały trawnik, na którego końcu stanie niewielki domek gospodarczy, utrzymany w kolorystyce czarno-żółtej. Frontowa ściana domku zostanie dodatkowo pomalowana farbą tablicową, aby służyć dzieciom do zabawy.
Co myślicie o takim ogródku? Nie jest to fajniejsze niż trawnik i żywopłot?
Realizacja już wkrótce!
Jestem pod wrażeniem projektu, ogród musiał wyjść cudnie!
nieskromnie przyznam, że wyszedł ;) w tym sezonie pokażemy go na blogu
Świetna praca :) Gratuluję :))
dziękuję :))
Niezwykle mi się podoba. Lubię kolory wśród zieleni i dlatego szybki które również zimą dadzą troszkę radości są super rozwiazaniem. Dołączam je do listy marzeń o swoim ogrodzie. Podoba mi się też zróżnicowane podłoże i geometryczne rozwiązania które fajnie łagodzą kępy zieleni. Taki ogród i w nowoczesnym domu i w zabytkowym jest odpowiedni.
Roślinki też fajne. Trawy latem szumią przyjemniej niż niejeden las a zimą pozostawiają jasne, suche ściany.
Jest praktycznie. Proste do pielęgnacji siedziska. Miejsce na imprezę, na posiedzenie z książką w samotności i na drzemkę w hamaku.
Kupuję!
sprzedane :)
Małgosiu, dziękuję za Twoją opinię!
Najlepsze jest to, że wiele z tych pomysłów zostało podsuniętych przez wyjątkowo świadomego Inwestora. Ja tylko musiałam znaleźć dla tego wszystkiego odpowiednią formę. Taka praca to sama przyjemność :)
pozdrawiam!!!
Ahh oczywiście, że lepiej ;) Dzięki Tobie coraz częściej myślę o gruntownej zmienie mojego ogródka.
polecam :) zmiany działają odświeżająco!