Krajobraz wiosenny *łamane przez* zimowy
Pisałam niedawno, że podobno zima zawraca i rzeczywiście zrobiła to dosyć efektownie. Nie chcę Was denerwować, ale rok temu o tej porze prace w terenie trwały w najlepsze. A teraz… czekamy, czekamy, czekamy. We Wrocławiu w ciągu dnia -4 stopnie, w nocy ok. -10. A w 2012r. dnia 17 marca temperatura wynosiła +20 stopni. Wiem, że to była pewna anomalia, ale bardzo przyjemna. Teraz też jest niestandardowo, ale w tym mniej pozytywnym znaczeniu.
Przez całą zimę brakowało mi tego, co jest teraz – słońca. Niebo błękitne, słońce świeci, czuć lekki mrozik. Chciałoby się powiedzieć, jaki piękny styczeń. Jako że dolnośląskie to polski biegun ciepła, możemy teraz zobaczyć, jak się czują w marcu w Suwałkach ; )
I chociaż trudno uwierzyć, że Pierwszy Dzień Wiosny już za nami, nie pozostaje nic innego, jak cieszyć się z ostatnich podrygów zimy, bo to już naprawdę końcówka. Zobaczcie, jak wygląda teraz krajobraz wiosenny/zimowy za miastem. No cóż, ma swój urok…
Według prognoz koniec zimowej aury już się zbliża i tak naprawdę porządzi się jeszcze w tym tygodniu. Dlatego na najbliższy tydzień mam dla Was specjalną dedykację "z terenu", która powstała w związku z jakimiś wyścigami, podejrzewam że kolarskimi/biegowymi, a teraz wspiera przejeżdżających:
Dalej jest jeszcze jedna, ale to innym razem. A już niebawem pokażę Wam nowy projekt, który powstał dla naszych Klientów – nowoczesny ogród za miastem, w którym rządzą porządek i geometria kształtów, kontrastujące ze swobodą gatunkowo-fakturową zieleni.
A tymczasem… powodzenia w ostatnim zimowym tygodniu : )