prosto… czemu nie?
Projektowanie ogrodów jest bardzo zajmującym i twórczym zajęciem. Sam fakt kreowania czyjejś przestrzeni, który na początku bywa onieśmielający, później staje się prawdziwą przyjemnością. Kiedy wyobrażanie sobie ogrodu, z zaplanowanymi gatunkami i na przestrzeni lat, przestaje być problemem, wkracza się w ciekawy etap projektowania, który początkowo odbywa się jedynie w wyobraźni, żeby po przelaniu na papier, wejść w fazę realizacji. I tak naprawdę największą satysfakcję daje projekt zrealizowany, do którego można wejść i zweryfikować to, co było w głowie, z tym co powstało. Generalnie projektowanie jest podróżą od idei, poprzez realizację do końcowego efektu. W innych dziedzinach upływ czasu nie ma jednak takiego znaczenia. Architektura może się co najwyżej ładnie/brzydko zestarzeć, ale zmiany nie są zwykle spektakularne. Natomiast w ogrodzie rządzi żywioł – natura i tak naprawdę to właśnie od niej zależy sukces projektu.
Nie o tym miałam pisać, miało być o prostocie. No więc projektowanie prostych rzeczy wcale nie jest łatwe, bo wyobraźnia rozpycha się z nowymi pomysłami. I trzeba sobie powtarzać: nie tym razem.
Ten ogród miał być prosty, z przewagą trawnika, prostymi rabatami i niewielką ilością nasadzeń. Proste? niby tak, ale nie udało mi się całkowicie trzymać tych zasad. W ogrodach o prostej formie duże znaczenie mają rośliny, a przede wszystkim wybór, jakiego dokonamy. Klienci zastrzegli od razu, że nie chcą grodzić się żywopłotem z Żywotnika zachodniego (Thuja occidentalis), co mi bardzo pasowało, ponieważ go nie lubię. Ale ogrodzić się chcieli, dlatego wybraliśmy bardziej nietypowy w Polsce gatunek – Choinę kanadyjską (Tsuga canadensis), która świetnie się nadaje na żywopłoty i jest piękna.
[poniżej: żywopłot z choiny]
[poniżej: Klon palmowy 'Sango-kaku' wśród Choin – czekają na posadzenie]
Jakie zalety ma choina?
– Świetnie znosi cięcie i można z niej uformować żywopłot.
– Toleruje słońce, półcień i cień! Dlatego podobnie jak cis jest cała zielona (Thuje robią się z wiekiem puste w środku, ponieważ potrzebują dużo słońca).
– Ma bardzo ładny odcień zieleni i krótkie miękkie igły.
– Lubi wilgotne gleby.
Za kilka lat choina stworzy piękną gęstą zasłonę, która nie tylko spełni swoje zadanie, ale będzie bardzo eleganckim akcentem w tym ogrodzie.
Moja niesubordynacja dotyczyła przede wszystkim gatunków. Nie jest ich dużo, ale są starannie wybrane, aby uzyskać efekt ciekawego ogrodu, pomimo jego prostych geometrycznych ram. Początkowo Klienci chcieli dosłownie 3 gatunki, ale kiedy wybraliśmy te, które podobają się obu stronom, to wyszło więcej :-) Moją dumą jest chyba najbardziej Dereń Kousa 'Aurora', w którym się zakochałam i pomimo że przekraczał budżet, musiałam dokonać cięć gdzieś indziej, żeby go mieć. To znaczy nie ja, tylko Właściciele ogrodu ;-) Ale i tak mnie cieszy, chociaż nie jest mój… taka praca.
W ogrodzie ważną rolę odegrają też drzewa, które z czasem zasłonią widoki na sąsiadów. A wybrałam:
– Grab pospolity 'Fastigiata' Carpinus betulus
– Wiśnia piłkowana 'Umbraculifera' Prunus cerasus
– Wiśnia piłkowana 'Kiku-shidare' Prunus cerasus
– Śliwa wiśniowa 'Nigra' Prunus cerasifera
– Brzoza brodawkowata 'Youngii' Betula pendula
[poniżej: w trakcie prac, czyli diabeł tkwi w szczegółach – przy prostych kształtach obrzeże musi być idealnie równe]
[poniżej: kwiaty Derenia Kousa 'Aurora']
Za jakiś czas wrócimy, żeby obejrzeć postępy. Ogród się bardzo zmieni, kiedy zazieleni się trawa, a później będzie podlegał kolejnym metamorfozom wraz z rozwojem roślin.
Prawda, że prostota też może być piękna?