1. realizacja ogrodu {seria I}
Przepraszam Was za długie milczenie, ale obecnie pracujemy w innym mieście i są pewne problemy z internetem. Miasto jest małe, w górach, a my mieszkamy na wsi :) Takie są właśnie uroki naszej pracy. W osobnym poście napiszę, gdzie jesteśmy i pokażę Wam, jak wygląda okolica.
A dzisiaj dla wszystkich, którzy interesują się przebiegiem procesu realizacyjnego, mam niespodziankę. Poobserwujemy wspólnie, jak powstaje NIEWIELKI GEOMETRYCZNY OGRÓD.Nazwiemy ten ogród serią I, ponieważ później będą kolejne.
Charakterystyka tematu:
-
ogród przy domu w zabudowie bliźniaczej,
-
powierzchnia ok. 250m2,
-
gleba gliniasta, nawieziona (z zanieczyszczeniami),
-
bruki i taras będące częścią projektu zrealizowane wcześniej przez lokalną firmę brukarską (pozdrawiamy Pana Zdzicha, którego mój projekt bardzo wkurzał, a przede wszystkim płyty w ścieżce :- ) ale stosunki między nami są mimo tego bardzo correct
-
ogród o nietypowym kształcie i krzywych granicach.
Założenia projektowe:
-
ogród nowoczesny geometryczny,
-
nasadzenia proste, czyste – raczej niewiele gatunków w dużych grupach, niż małe grupki wielu gatunków,
-
przewaga koloru białego, który dominuje również we wnętrzach; kolory dodatkowe stonowane – fiolety, róże, nie – czerwienie, pomarańcze i żółcie, a więc tonacja chłodna,
-
dużo zieleni, z małym naciskiem na drzewa, przede wszystkim świerki.
PROJEKT powstał dwa lata temu i podlegał w międzyczasie pewnym modyfikacjom – ostatnie powstają na bieżąco, ponieważ okazało się, że mur przesunięto względem granic. Ostateczny wyraz ogrodu będzie zachowany, jednak kształty dopasujemy do zmienionej sytuacji. Galerię projektu możecie obejrzeć na naszej stronie: ogród prostej formy.
1. PIERWSZY DZIEŃ PRAC:
– rozpiaszczenie gliniastej gleby, oczyszczenie jej z kamieni i gruzu i wstępne wyrównanie terenu.
poniżej: widok na ogród z ulicy – na pierwszym planie widać nawieziony piasek, którym rozpiaszczamy glebę.
poniżej: ścieżka z wstawkami z płyt, czyli to czego brukarze nie lubią najbardziej ;- ) ścieżka miała być pierwotnie granitowa, ale Inwestor zamienił kamień na libetowską Piccolę z posypką (której ja osobiście nie lubię) i tutaj PRAKTYCZNA UWAGA: ciężko zamieść kostkę z posypką, ponieważ brud się na niej po prostu rozciera (czyli 1:0 dla mnie :- )
poniżej: taras ze stopniami (płyty Libet Trawertyn kolor verno; stopnie Libet Venetia) PRAKTYCZNA UWAGA: jasne płyty tarasowe bardzo oślepiają i w słoneczne dni taki taras można oglądać tylko w okularach przeciwsłonecznych. Inwestor taką informację uzyskał na początku, ale mimo tego, zdecydował się na oślepiającą biel, a więc była to świadoma decyzja. Jeżeli macie wrażliwe oczy – odradzam.
poniżej: widok z tarasu na nieregularną działkę
piasek przygotowany do rozgrabienia i wymieszania z podłożem
poniżej: widok na taras
Kolejne etapy do obejrzenia a następnych postach, których regularność jest oczywiście uzależniona od łącza… A tymczasem mój obecny widok z okna:
Taras w jasnych kolorach prezentuje się wyjątkowo elegancko i estetycznie. Łatwo komponuje się z innymi kolorami.
Czy trawertyn bianco na alejkach łatwo utrzymać w czystości…czy raczej bez szans?Boję się o jakieś plamy z błota…Czy jest śliski w zimę?pozdrawiam,piękny ogród?
witaj Iwono!
Może się brudzić, ponieważ ten rodzaj płyty ma drobne rowki, imitujące naturalny kamień. Kiedy robiliśmy ten ogród tylko Libet miał w swojej ofercie takie wąskie płyty, obecnie można ten format spotkać w ofercie innych firm (np. Modern Line lub Pebek). Libet robi też kilka rodzajów. Na często uczęszczane miejsca lepiej wybrać gładką płytę i ją zaimpregnować.
Generalnie każdy beton warto zaimpregnować, ponieważ może się brudzić. Śliski raczej nie jest. W zimie nie bywamy w ogrodach, więc nie jest to sprawdzone na własnej skórze, ale produkty przeznaczone na zewnętrzne nawierzchnie nie mogą być śliskie.
pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Witam,
super projekt.
Mam od listopada ubiegłego roku zrobione 2 tarasy z płyty Libetu verno połączone płytą równiez Libetu antracytowego trawertynu. Taras dawał po oczach na poczatku dopóki pyłu – osadu betonowego nie spłukał deszcz. Teraz się troche ubrudził i jest ok. Tez mam podone łaczenie tarasu z taka kostkĄ tylko firmy polbruk. Na wstawki trawertyny w kostke nie wpadłam. Świetnie to wygląda.
pozdrawiam
KK
Przyznam, że coraz częściej sięgam po „betony”, chociaż bliższe mi są naturalne materiały. Pisałam już kiedyś, że lubię kiedy beton jest betonem i niczego nie udaje – alergicznie reaguję na ekstremum jakim jest betonowe drewno. Najlepsze są w przypadku tego materiału proste formy.
dziękuję za odwiedziny i zapraszam :)