jesień w ogrodzie
Listopad przywitał nas dosyć ponuro, ale mimo wszystko ciepło. W ogrodach zrobiło się bardzo nastrojowo – trawy zbrązowiały, część bylin zapadła w zimowy sen, drzewa pogubiły liście… Smutek i nostalgia? Nic z tych rzeczy! Ja teraz podziwiam przemiany zachodzące w przyrodzie, które rytmicznie zmieniają jedną porę roku w następną. I bardzo lubię ten czas, kiedy rozbuchana latem przyroda, powoli gaśnie i usypia. To jest po prostu piękne :)
W ten zachmurzony dzień zapraszam Was na spacer po ogrodzie, wyjątkowo urokliwym jesienną porą. Nastrój ogrodu kreują w dużym stopniu trawy i inne byliny, które latem aż kipią kolorami. Teraz przyroda się stonowała i ubrała w różne odcienie brązów.
Projekt ogrodu powstał w 2008 roku i był stopniowo realizowany przez samych Właścicieli. Ja jestem zachwycona efektem, który uzyskali, tym bardziej że był to jeden z pierwszych "moich" dużych ogrodów i czułam przed nim swoisty respekt. Teraz po kilku latach widać, jak prowadzony troskliwą ręką, nabrał ciała i wpisał się w okoliczny wiejski krajobraz. Miłe są takie powroty.
Zapraszam na jesienny spacer!
a tak było kiedyś:
i to samo miejsce kiedyś:
Miłego popołudnia!